- Bioenergetyzujący balsam do ciała Eveline - 11zł za 2 sztuki w promocji sieci Piotr i Paweł (drugi odsprzedany siostrze;))
- Krem do depilacji EffectivDepile Ziaja - 7zł
- Supermoncy lakier do włosów Taft - 10zł (stała cena - 15zł)
- Kreatyna w spray'u Artiste - 6zł (dostępna w drogerii Natura)
No i oczywiście do tego moje ukochane szare mydełka firmy Barwa. Bardzo podoba mi się ich naturalne papierowe opakowanie, tak ekologicznie...:) Poza tym ekstremalnie krótka lista składników i brak jakiegokolwiek zapachu przemawiają chyba nie tylko do mnie:) Odkąd naczytałam się o rakotwórczym wpływie niektórych płynów do higieny intymnej, praktycznie się z nimi nie rozstaję i serdecznie polecam.
O mały włos zapomniałabym pochwalić się długo wyczekiwanymi zakupami prosto z Korei Południowej... Nareszcie przyszedł do mnie skoncentrowany korektor rozświetlający marki Missha (kolor 21) oraz miniaturka kremu bb SUPER+ Blemish Balm od SKIN79. Osobiście uwielbiam testować nowe kremy bb (oraz wszelkie azjatyckie produkty) i wydaje mi się, że kupowanie miniaturek jest świetnym rozwiązaniem. Nigdy nie wiadomo na co się trafi i lepiej nie tracić grubej kasy na pełnowymiarowe opakowane. Choć niestety nie wszystkie z nich posiadają mniejsze "opcje"... Swoją drogą, chciałybyście usłyszeć, tudzież przeczytać recenzję na temat któregoś wymienionych produktów? Jeśli tak - piszcie ^-^
- MISSHA Under Eye Brightener - 6$
- SUPER+ Blemish Balm SKIN79 - 2$
Udane zakupy :))
OdpowiedzUsuń