Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tusz do rzęs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tusz do rzęs. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 listopada 2013

Rossmannowe łupy :) + ROZDANIE

Promocje, promocje, promocje... Zazwyczaj nie wpadam w szał zakupowy podczas obniżek, lecz tym razem nie mogłam się powstrzymać. Ostatnio potrzebowałam kilku rzeczy, więc -40% na kolorówkę w Rossmannie i Hebe spadły mi jak z nieba.

W ciągu ostatnich dwóch dni odwiedziłam 3 krakowskie Rossmanny i udało mi się upolować parę ciekawych rzeczy. Niestety większości z nich nie będę mogła tutaj zaprezentować, gdyż są to niespodzianki dla Was ^_^. Sobie natomiast sprezentowałam pomadkę Miss Sporty Perfest Colour Lipstick w przepięknym różano-nudziakowym odcieniu, 2 lakiery Wibo - piaskowy oraz złoty matowy top coat, a także eyeliner WiboTymczasem w Hebe udało mi się natrafić na wodoodporną wersję tuszu Twist Up Bourjois, za który zapłaciłam niecałe 25zł.

A jak tam Wasze zakupy? Równie udane?




_______________________________________________
Kochani!
Przypominam o listopadowym rozdaniu, w którym do wygrania taki oto upominek:
Zapraszam TUTAJ ;)

środa, 10 kwietnia 2013

Miłe, lśniące (nie)zaskoczenie, czyli maskara Hean Maxxi Lash Flexi + rozdanie

Jakiś czas temu pisałam Wam o nowej współpracy, jaką nawiązałam z polską marką kosmetyczną Hean (jeśli nie, to zapraszam TUTAJ). Część moich czytelniczek zapewne dobrze wie o ogromnej miłości, jaką pałam do wszelkich produktów tej firmy, i którą przedstawiany dziś przeze mnie tusz zdaje się tylko potęgować :).


Maskara Maxxi Lash Flexi zamknięta jest w ślicznym, błyszczącym opakowaniu, mieszczącym w sobie 10ml produktu. Dołączona do zestawu silikonowa szczoteczka jest dość długa i zwężana na końcu, dzięki czemu ułatwia aplikację w kącikach oczu. Liczne ząbki, rozstawione w niewielkich odległościach, ładnie rozczesują moje nieposłuszne, plastyczne rzęsy. Zapach kosmetyku, bez wcześniejszego wetknięcia nosa do opakowania, jest niewyczuwalny.


Konsystencja tuszu jest dość gęsta i jednolita. Lubię mocne podkreślenie oczu, dlatego nakładam zwykle 2 lub 3 warstwy, które rzeczywiście pogrubiają i lekko wydłużają rzęsy. Przy trzeciej warstwie trzeba poświęcić trochę czasu, aby nasze "firaneczki" się nie posklejały, ale to normalne przy takiej ilości maskary, a i efekt jest chyba wart zachodu.

Na zdjęciu przedstawione dwie warstwy tuszu.

Trzymając ten tusz w łapkach po raz pierwszy, byłam pełna obaw, ponieważ zazwyczaj produkty nie-wodoodporne schodzą z moich oczu w tempie zastraszającym. Lecz tu właśnie miło się rozczarowałam, gdyż Maxxi Lash Flexi wytrzymuje w stanie idealnym około 7 godzin. Później bywa, iż 3-4 milimetrowy obszar dolnej powieki staje się lekko poszarzały. Podczas normalnego użytkowania, maskara nie kruszy się, choć nie sądzę aby przetrzymała popołudniową drzemkę.



Jeśli szukacie tuszu, który efektownie podkreśli Wasze rzęsy, kosztuje grosze i nie zamierzacie pomalowane nim skakać ze spadochronem, to sądzę, iż Hean Maxxi Lash Flexi jest wart uwagi. Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, iż kwestia współpracy nie miała absolutnie żadnego wpływu na moją opinię :).

Jeśli macie ochotę, zapraszam do sklepu internetowego Hean:


Moja opinia: 5-/6

Pojemność: 10ml
Cena: 12zł

Plusy:
+ ładne, szczelne opakowanie
+ poręczna szczoteczka
+ podkreśla i pogrubia rzęsy
+ nie tworzy grudek
+ stosunkowo trwały
+ cena

Minusy:
- brak wersji wodoodpornej (wielka szkoda)
- lekkie rozmazywanie po ok.7h

wtorek, 12 marca 2013

Zapowiedź testów z HEAN, czyli spełnienie jednego z moich blogowych marzeń ;)

Współpraca z marką kosmetyków HEAN była jednym z moich największych marzeń już od początku istnienia mojego bloga. Jak do tej pory nie zawiodłam się jeszcze na żadnym z ich produktów, których jestem zdeklarowaną fanką, więc możecie wyobrazić sobie radość z jaką przeczytałam wiadomość od przedstawicielki HEAN z propozycją zrecenzowania kilku produktów.

BingoSpa border=

Do przetestowania otrzymałam:
- Podkład Studio Lift - co prawda do 30-stki jeszcze mi daleko, lecz przy mojej wysuszonej na wiór cerze powinien być całkiem dobrym wyjściem. Pojawi się również na jego temat, krótka recenzja mojej mamy, z którą się nim podzieliłam ;)
- Tusz Maxxi Lash Flexi - możliwe, że szykuje się nowe odkrycie kosmetyczne...
- Lakier City Fashion - nr 174, w odcieniu mojej ukochanej mięty


Już teraz mogę Wam powiedzieć, że tusz Maxxi wszedł prawdziwym szturmem w moje niełatwe do zdobycia łaski. Mimo, iż nie jest to kosmetyk wodoodporny, co rano nakładam go z prawdziwą przyjemnością i mam nadzieję, że nie jest to tylko krótkofalowy zachwyt...

Więcej o produktach HEAN znajdziecie na stronie marki - hean.pl
Zachęcam do przejrzenia oferty, ponieważ znajduje się w niej wiele ciekawych pozycji. O niektórych z nich możecie poczytać u mnie na blogu ;)

wtorek, 28 sierpnia 2012

Przestroga na całe życie, czyli jak stracić 150zł na ekskluzywny bubel... YSL Shocking Mascara

Mawiają, że mądry Polak po szkodzie. Oj nawet nie macie pojęcia ile prawdy nosi w sobie to stare przysłowie... Postanowiłam napisać tą recenzję ku przestrodze tych z Was, które chcą zainwestować i kupić naprawdę drogi, a co się z tym zazwyczaj wiąże, dobry tusz do rzęs.




YSL Volume Effet Faux Cils Shocking Mascara zakupiłam kilka miesięcy temu w drogerii Douglas, po wypróbowaniu jej w sklepie i porównaniu z tuszem Lancome Hypnose Drama. Początkowy efekt bardzo mi się spodobał, więc postanowiłam zaszaleć i zainwestować 145zł w ten (podobno) dobry kosmetyk. Jak się później okazało, był to wielki błąd...

Pierwsze co zauważyłam po powrocie do domu (z pomalowanymi wcześniej w drogerii rzęsami) było lekkie pieczenie oczu, które z czasem tylko przybrało na intensywności. Mniej więcej w tym samym momencie również chemiczno-miodowy zapach tuszu okazał się coraz bardziej drażniący. Wtedy zorientowałam się, że nie jest to dobra wróżba...

A teraz konkretnie o działaniu - największą wadą maskary YSL Shocking jest to, iż niesamowicie skleja rzęsy:< Jak jeszcze kilka pierwszych "nałożeń" było znośne tak po tygodniu, zaczął on całkowicie niszczyć mój makijaż. Wyglądało to jakbym miała ledwo trzy rzęsy na krzyż... Produkt ten był również powodem nieustannego efektu pandy, który powstawał po 3-4 godzinach od nałożenia, ponieważ kruszył się i rozmazywał.

W kwestii samej szczoteczki nie jest lepiej. Jakby jej nie przekręcić to połowa pokryta jest zawsze króciutkimi "włoskami", które do niczego się nie nadają, gdyż nie chwytają i nie oddzielają ani jednej rzęsy. Warto również wspomnieć o rozczarowującym i nieszczelnym opakowaniu. Dlaczego takie słowa? Ano dlatego, że nie wiadomo kiedy tusz po prostu wydostaje się na zewnątrz i bardzo brudzi całą zawartość kosmetyczki. Jest to również przyczyną szybkiego zasychania kosmetyku.

Jedynym chyba plusem tejże maskary jest dobre odżywienie rzęs, które po pewnym czasie stają się mocniejsze i rzadziej wypadają:)





Cena: 140-150zł
Pojemność: 6,4ml

Ocena: 2/10
Czy kupię ponownie: nie(!)

Plusy:
+ wzmacnia rzęsy

+ ładny design opakowania

Minusy:
- niesamowicie skleja rzęsy
- kruszy się i rozmazuje
- podrażnia oczy
- niepraktyczna szczoteczka
- nieszczelne opakowanie
- intensywny zapach
- cena nieadekwatna do jakości

niedziela, 19 sierpnia 2012

Estee Lauder Sumptuous Mascara, czyli efektowny tusz "na co dzień"




Z racji tego, iż jestem ogromną fanką testowania nowych kosmetyków, a szczególnie tuszy do rzęs, postanowiłam wypróbować tusz, który ostatnio poleciła mi moja znajoma, a mianowicie Estee Lauder Sumptuous Mascara. W drogerii produkt ten kosztuje około 140zł za 6ml, ja jednak zakupiłam tester na Allegro o pojemności 2,8ml za 10zł plus przesyłka, który posiada pełnowymiarową szczoteczkę. Dlatego też uważam, że lepszym rozwiązaniem jest zakup miniaturki.

Według producenta tusz Sumptuous zwiększa objętość, unosi i pogrubia rzęsy bez ich obciążania, co jest w większości prawdą. Kosmetyk zdecydowanie dodaje objętości, a oko staje się bardziej wyraziste. Dodatkowo przy odpowiedniej technice nakładania, którą można wypracować bardzo szybko, doskonale rozdziela i stylizuje nawet cienkie i delikatne rzęsy. Nie jestem pewna jak jest z unoszeniem bo zawsze używam zalotki:)

Osobiście mam wątpliwości co do kwestii pogrubiania. Ot, naturalny look, który z pewnością nie zadowoli pań liczących na efekt sztucznych rzęs. Jest to chyba jedyna wada produktu.

Warto zauważyć, iż Estee Lauder Sumptuous Mascara to kosmetyk naprawdę lekki i wydajny. Polecam go osobom szukającym tuszu, który podkreśli i nada spojrzeniu wyrazistości w naturalny sposób.

Cena: 140zł (opakowanie pełnowymiarowe), 10 (miniaturka na Allegro)
Pojemność: 6ml (opakowanie pełnowymiarowe), 2,8ml (miniaturka)

Ocena: 8/10
Czy kupię ponownie: tak (miniaturkę)




Tusz SEPHORA Full Action - recenzja

Mam dość rzadkie, delikatne rzęsy. Życie z nimi nie było łatwe i chyba nigdy nie będzie. Wypróbowałam już mnóstwo tuszy do rzęs i tusz Full Action Extreme Effect Mascara jest jednym z najlepszych, z jakimi miałam do czynienia.

Kupiłam go w Sephorze za 28zł w bardzo fajnej promocji. Jak zwykle jeśli chodzi o kosmetyki (nigdy nie mogę trafić na odpowiednie dla mnie) nie miałam większych nadziei. Na szczęście trafiłam na całkiem fajny produkt.

Już po pierwszym użyciu byłam zachwycona. Tusz niesamowicie wydłużył moje rzęsy oraz ładnie je pogrubił i rozdzielił. Niestety po kilku tygodniach tusz zaczął tracić swoje właściwości (poprzez zasychanie). Jednak wystarczy co jakiś czas dobrze wyczyścić szczoteczkę i jest ok. Producent obiecuje również odżywienie. Nie jestem pewna pod jakim kątem mam opisać ten punkt. Mogę tylko powiedzieć, że po dłuższym czasie stosowania moje rzęsy mniej wypadają.

Ogromnym plusem jest wygodna szczoteczka, która bardzo dobrze rozdziela i podkreśla każdą rzęsę. Również trójkątny kształt uchwytu jest praktyczny.

Bardzo lubię ten tusz, ale będę szukać dalej, bo lubię eksperymentować. Pewnie jeszcze do niego wrócę.

Nie polecam osobom, które zazwyczaj stosują tusze wodoodporne, ponieważ Full Action lubi się od czasu do czasu lekko rozmazać. Również panie noszące okulary mogą trochę narzekać - tusz bardzo mocno wydłuża i np. moje rzęsy czasami zaczepiają o okulary.

Plusy:
+ zdecydowanie wydłuża
+ ładnie pogrubia
+ łatwy w aplikacji, wygodna szczoteczka
+ całkiem dobrze podkręca (ale polecam używać dodatkowo zalotki)
+ rzęsy mniej wypadają
+ cena w promocji wynosi ok 28zł

Minusy:
- po kilku tygodniach zaczyna zasychać
- z czasem traci powoli (ale na szczęście bardzo powoli) swoje właściwości rozdzielające i łatwość aplikacji
- bywa, że się rozmazuje

Cena: 55zł
Pojemność: 14ml

Ocena: 8/10
Czy kupię ponownie: tak (jeśli będzie w promocji)



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...