Dziś będzie jak wyżej... Nasz prowokujący, kochany Rossmann...
Przy okazji przerwy w wykładach, wybrałam się dzisiaj do drogerii po kremiki z mojej jesienno-kosmetycznej listy "must have". I znów wyszłam z tym, co nie trzeba... Na półkach co prawda znalazłam kosmetyki Ava, lecz niestety nie te, których szukałam :( Udało mi się jednak upolować za 10zł Serum-Żel z zielem świetlika tejże firmy, będący u mnie na drugim miejscu pośród tego typu specyfików do zakupu (zastąpił ekstremalnie trudno dostępny Euphraise).
Przy okazji wizyty w galerii zaszłam do Sephory, aby rozejrzeć się w poszukiwaniu godnego zastępcy dla mojego kochanego pudru w kamieniu IsaDora Oil Control i wychodzi na to, że aby kupić dobry i trwały puder trzeba będzie wydać przeszło 100zł. Ale akurat na to byłam przygotowana ;) O ile z kosmetyków do pielęgnacji preferuję niższą, ekologiczną półkę, tak w kwestii kolorówki zdecydowanie polegam na wiarygodnych i bardziej ekskluzywnych markach.
Przy okazji zapytałam miłą panią ekspedientkę o jakiś dobry specyfik w walce z moimi uciążliwymi zaskórnikami na nosie i poleciła mi ona piankę głęboko oczyszczającą z granulkami Shiseido z serii Pureness. Biorąc pod uwagę wysoką cenę produktu, poprosiłam o próbkę, którą (ze względu na brak testerów w saszetkach) pani ekspedientka chętnie odlała mi do sephorowego słoiczka. Jeśli się sprawdzi to pomyślimy nad kupnem. Trzymajcie kciuki ;)
A poniżej zdjęcie moich rossmannowych zakupów. Trzy spośród tych kosmetyków znajdzie się w najbliższym rozdanku, które planuję rozpocząć w ten weekend. Zgadniecie które to? ^_^
- Ava Labolatorium, Serum-Żel z zielem świetlika
- Floslek, Czekoladowa wazelina do ust
- Isana, Pomadka do ust Intensiv
- Isana, Pomadka do ust Hydro
- Isana, Odżywka do włosów - Jedwab (różowa)
- Isana, Odżywka do włosów - intensywna pielęgnacja (żółta)
- Gliss Kur, Odżywka do włosów - Regeneracja silnych uszkodzeń
- Rival de Loop, Miękkie chusteczki oczyszczajace do demakijażu
- Wibo, Brązowy żel stylizujący do brwi
- Plastikowa kosmetyczka strunowa