środa, 24 lipca 2013

Prośba o pomoc do blogerek ćwiczących. Błagam o pomoc!

Hej Kochane :)
Dzisiaj przychodzę do Was z ogromną prośbą... Zapewne niewiele z Was wie, iż jestem osobą całkowicie asportową. Moje życie polega głównie na nauce i siedzeniu przed komputerem, co niestety nie ma pozytywnego wpływu na mój obecny stan fizyczny. Na domiar złego kontuzja barku oraz kilka innych czynników wykluczały mnie nawet z zajęć w-fu w liceum (choć w tym przypadku odpowiedzialna była raczej moja "wuefistka" nie uznająca zwolnień częściowych i wrzeszcząca na mnie w momentach, gdy nie mogłam zrobić prostego przewrotu bez znacznego bólu). Skutkiem tego jest to, iż aktualnie nie mogę choćby przebiec kilkuset metrów bez morderczej zadyszki :/.

W związku z tym, iż powoli, małymi kroczkami staram się wziąć życie w swoje ręce i zrobić z nim coś pożytecznego, myślę, że poprawa kondycji byłaby dobrym pomysłem. Poza tym obecnie naprawdę nie czuję się dobrze w swoim ciele, a i zdrowotnie bywa różnie.

Zainspirowana i zafascynowana postępami tej ćwiczącej części z Was, sama postanowiłam rozpocząć codzienną męczarnię... Starałam się ćwiczyć na własną rękę, osobiście skonstruowanym zestawem, lecz nie zdawało to egzaminu. I tu pojawia się mój problem - nie mam pojęcia co wybrać. Jaki zestaw ćwiczeń byłby najlepszy na początek? Lepsza gimnastyka czy bieganie? Oba? A może ćwiczenia z którąś ze słynnych trenerek?

Oto właśnie moja prośba - czy któraś z Was jest w stanie mi coś doradzić? Ponieważ, przyznam się szczerze, nie mam pojęcia od czego zacząć, gdzie szukać... Za pomoc byłabym bardzo wdzięczna. Pomyślcie sobie, że małą radą możecie pomóc mi w mojej, na razie marnej, drodze życiowej :).


Tylko, błagam, miejcie na uwadze kilka faktów ;)
- z bardziej intensywnym trybem życia mam raz do roku, kiedy wybieram się na wakacje w góry
- jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o rozeznanie w możliwych dyscyplinach
- chciałabym bardzo poprawić swoją kondycję i popracować nad mięśniami brzucha i ud
- dalsze chudnięcie jest w moim przypadku niewskazane
- niestety basen odpada, gdyż głębsza woda mnie przeraża


I proszę... tylko nie Chodakowska. Nie mam pojęcia dlaczego, ale ta kobieta nie wzbudza mojego zaufania. Wręcz przeciwnie - boję się jej.

POMOCY!!!

6 komentarzy:

  1. ja nie wykonuję żadnych ćwiczeń fizycznych, prowadzę dokładnie taki sam styż życia jak TY

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem specjalistą, ale mogę Ci coś doradzić z własnego doświadczenia. Zacznij biegać lub jeździć na rowerze (wybierz to, co dla Ciebie będzie wygodniejsze, przecież nie ma sensu się męczyć). Poszukaj w swojej okolicy jakiś ciekawych zajęć np. Zumba. Nie trać czasu na A6W, bo efekty są niewielkie. Skup się na sportach, które angażują dużą część mięśni. No i przede wszystkim jedz mniej i zdrowiej. W razie pytań pisz na mojego e-maila. Pozdrawiam i życzę skupienia w poprawianiu kondycji. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli o mnie chodzi, to rower wygrywa ze wszystkim. Szkoda tylko, że nie zawsze pogoda pozwala na wycieczki. Z Chodakowską mam tak samo jak Ty :/ Na szczęście Internet, a szczególnie YouTube jest pełen innych ćwiczących dziewczyn i na pewno znajdziesz tam coś dla siebie, spróbuj wyszukiwać po hasłach, jakie Cię interesują ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli ZUPEŁNIE nie masz kondycji, to na sam początek proponuję rozciąganie (znajdź sobie jakiś filmik na yt, np. kultowe https://www.youtube.com/watch?v=79sXwpZUeBw :) ) oraz rozruch, np. to: https://www.youtube.com/watch?v=xRScb2l4Z4g (jest też wersja 1- i 2-milowa) - wygląda to jak ćwiczenia dla emerytów, ale jak zaczynałam ćwiczyć, to w sumie czułam się jak emerytka, więc na początek w sam raz, podnosi tętno i w ogóle (można sobie puścić film na tv i oglądać chodząc ;) ). Bardzo lubię zaczynać dzień z tym filmikiem Tiffany Rothe: https://www.youtube.com/watch?v=SPGNKMKpL1E - pobudza zastane po nocy ciało. I fajna jest też Denise Austine, np. https://www.youtube.com/watch?v=0wye-rJVCg4. Na YT jest dużo filmików obu trenerek, na różne partie ciała. Najważniejsze to się rozruszać i nie przeciążyć zbyt mocno na początek, żeby się nie zniechęcić, ani nie złapać żadnej kontuzji. Ja bym zaczynała od lekkich, ale regularnych ćwiczeń. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Może Mel B? lub 30dniowe wyzwanie pośladkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety ja nie podpowiem Ci nic mądrego:(

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze ;)
Są one dla mnie wspaniałą motywacją i nagrodą za włożoną w TheVanityLife pracę... Mam nadzieję, że Was również ona satysfakcjonuje :)

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Paulina

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...