Lakier Eveline Colour Instant w kolorze przepięknej, delikatnej mięty nr625 otrzymałam w ramach blogowej wymianki i jest to obecnie jedna z moich ulubionych "farbek" do paznokci, zaraz obok Delia Coral Prosilk.
Lakier jak lakier zamknięty został w kwadratowej, szklanej buteleczce o pojemności 12ml. Dołączony pędzelek jest taki jakie lubię - mały i naprawdę bardzo wygodny, którym możemy wyczarować ładny manicure nawet na śpiąco ;) Konsystencja kosmetyku nie jest ani za rzadka, ani za gęsta, taka w sam raz, a co ważniejsze nie gęstnieje z upływem czasu.
Emalia ładnie kryje przy 2-3 warstwach (zależy to oczywiście od ich grubości). O ile pierwsza z nich schnie całkiem szybko, tak przy kolejnych musimy te kilkanaście minut odczekać. Lakier posiada maleńkie drobinki, które po nałożeniu na paznokieć stają się niemal niewidoczne, lecz nadal pięknie odbijają światło i zapobiegają widoczności jakichkolwiek smug.
Kolorek trzyma się standardowo 3 dni bez odprysków, z ewentualnymi otarciami na końcówkach, czego ze względu na jasny odcień prawie nie widać. Lakier, o dziwo, odznacza się lepszą trwałością bez wspomagaczy typu baza czy top coat. Dodatkowym plusem jest łatwe zmywanie, podczas którego emalia nie farbuje skórek, a i drobinki na nich nie osiadają. Podoba mi się również fakt, iż na buteleczce został umieszczony skład produktu.
Moja ocena: 5/6
Pojemność: 12ml
Cena: 7zł
Plusy:
+ wygodny pędzelek
+ ładne krycie
+ całkiem trwały
+ nie odpryskuje (ale tylko kiedy zostanie nałożony samodzielnie!)
+ łatwe zmywanie
Minusy:
- przydługie wysychanie 2-giej, 3-ciej warstwy (jak na lakier "szybkoschnący")
Jaki śliczny! Kocham wszystko co ma odcień błękitny/miętowy ♥
OdpowiedzUsuńJa również, ale moją miłość mogę spełniać wyłącznie na paznokciach, gdyż ogólnie w takich kolorkach wyglądam kiepsko :<
Usuńładny i mam całkiem podobny ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor, też mam podobny :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten kolorek. ja mam z Bell miętowy, ale średnio dobrze mi się go używa.
OdpowiedzUsuńW takim razie możesz go spokojnie zastąpić lakierem Eveline :)
UsuńA powiem szczerze, że na ten lakier Bell miałam chrapkę...
Nie lubię jak długo lakier schnie, zawsze coś dotknę i znów do poprawki...;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, jednak szkoda, że długo schnie - ja wtedy wszystkie lakiery rozmazuję :P
OdpowiedzUsuńKochana - bardzo dziękuję za zgłoszenie się do mojego rozdania, jednak musiałam wprowadzić aktualizację do regulaminu - szczegóły tutaj http://makiazas23.blogspot.com/2013/01/rozdanie-wygraj-50z-na-zakupy-w.html#comment-form Mam nadzieję, że to nie problem, bardzo przepraszam za zamieszanie :*
miłego weekendu!
lubię miętkę - szkoda że ma problemy z zasychaniem z resztą jak większość Evelinovych lakierów
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek - ale nie mam cierpliwości do długoschnących lakierów:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten lakier z firmy.Jest taki jak piszesz.Wygodny pędzelek,i gęstość lakieru odpowiednia.Co do pytania które zadałaś mi na blogu odnośnie pudru:Nie stosuję go na całą twarz,tylko na kości policzkowe,Oraz nos.Tak by moja twarz nabrała lekkiego rozświetlenia.Wiadomo,że jeśli bym użyła go więcej wyglądałabym jak błyszczący potwór :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten odcień;)
OdpowiedzUsuńpiękny miętowy kolorek :)
OdpowiedzUsuńja z eveline lubię lakiery minimax - świetna trwałość i duży wybór odcieni!
ładny ten kolorek, ale bardziej lubię takie matowe, bez żadnych połysków czy drobinek, a ten się wydaje taki połyskujący właśnie.
OdpowiedzUsuńChciałam Ci też powiedzieć Franiu, że doszła do mnie paczuszka od Ciebie, za którą raz jeszcze przeserdecznie dziękuję. Nie miałam czasu tak oficjalnie przez maila, dlatego na szybcika robię to teraz:) buziaki.
bardzo fajny kolor :) taki karnawałowy :)
OdpowiedzUsuńślicznyy ♥ uwielbiaam miętowy kolor ^^
OdpowiedzUsuńbardzoo spodobał mi się Twój blog , obserwuję ;D
ma piękny kolor, ale te lakiery rzeczywiście troszkę przydługawo wysychają ;c
OdpowiedzUsuńKolor "miętuska" uroczy :) Pewnie zanim by wysechł gdzieś bym go już zadarła :/
OdpowiedzUsuńBardzo śliczny kolor, ja mam kilka lakierów z tej serii i bardzo je lubię:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor, ale jeśli długo schnie, to go nie kupię. Cierpliwość jest mi obca :D
OdpowiedzUsuńfajny kolor, tylko te drobinki mi się nie podobają
OdpowiedzUsuńPiękny lakier :) Kiedyś chorowałam na taką miętę, ale z czasem mi przeszło, co nie zmienia faktu, że jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńma bardzo ładny połysk :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńu mnie spisuje się wyjątkowo dobrze ;) a w tercecie z żelem i micelkiem, to już w ogóle cudo <3
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolorek : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
Miałam taki w podobnym kolorze, tęsknię za nim. Chyba za niedługo wybiorę się na zakupy! *.*
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Versatile-blogger http://couleurs-delame.blogspot.com/2013/01/versatile-blogger.html :)
OdpowiedzUsuńOstatnio chwyciłam podobny odcień z lakierów manhatanowych i od razu się w nim zakochałam :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek, taki nawet pasujący do zimowych dni :) Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńBlossom Hazel
http://www.truskawkowastudnia.blogspot.com
Chyba jestem bardzo do tyłu bo nie wiedziałam, że Eveline ma w ofercie kolorówkę ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor lakieru! jednak chyba wolę miętę w matowym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kolor :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawuje???
Usuń