Jedwab do ciała BingoSpa
Opakowanie: Jedwab zamknięty jest w dosyć miękkiej plastikowej buteleczce, zaopatrzonej w dość duży otwór. O ile samo wydostanie go nie stanowi problemu, tak wyślizgiwanie buteleczki z rąk, podczas użytkowania, już tak.
Zapach/konsystencja: Zapach balsamu jest dość intensywny, lecz po wsmarowaniu w ciało ulatnia się szybko, pozostawiając po sobie delikatne nuty zapachowe. Aromatem przypomina mi szampony Pantene z odrobiną gumy balonowej. Kosmetyk posiada lekką i zwartą, lecz śliską konsystencję, co przyczynia się do sprawnej aplikacji. Czas wchłaniania jest jak najbardziej akceptowalny.
Działanie: Jedwab lekko nawilża i wygładza skórę oraz pozostawia po sobie uczucie miękkości. Niestety efekt ten utrzymuje się nie dłużej niż kilka godzin. Ogromnym plusem jest fakt, iż kosmetyk nie pozostawia na skórze żadnego nieprzyjemnego filmu.
Inne: Powiem szczerze, że skład nie zachęca. Paraffinum liquidum, liczne parabeny czy DMDM-Hydrantoin zawierający m.in. rakotwórczy formaldehyd wyklucza ten produkt z mojej listy zakupowej. Niby dbamy o skórę, by pozostała piękna i jędrna, a wspomniany wyżej formaldehyd przyczynia się również do jej przedwczesnego starzenia...
Jeżeli macie ochotę, zapraszam do sklepu internetowego BingoSpa:
Moja ocena: 2+/6
Plusy:
+ przyjemny zapach
+ łatwo się rozsmarowuje
+ lekko nawilża
Minusy:
- wyślizgująca się butelka
- efekt trwa zbyt krótko
- FATALNY skład :/
Nie dość że opakowanie fatalne, to jeszcze taki skład ;/
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki niewypał :)
OdpowiedzUsuńJa lubię kosmetyki BingoSpa ;)
OdpowiedzUsuńbuuu, nie lubimy :-)
OdpowiedzUsuńJa też będę się trzymać od niego z daleka :)
OdpowiedzUsuńno skład faktycznie fatalny... :/ szkoda...
OdpowiedzUsuń