Jakiś czas temu dzięki facebookowej akcji naboru testerek przez Avetpharma otrzymałam do zrecenzowania 1,5 opakowania suplementu diety Bratek Plus, tj. 75 tabletek.
Od producenta:
BRATEK PLUS suplement diety zawiera wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego, którego działanie wspiera cynk. BRATEK PLUS suplement diety został opracowany z myślą o osobach, dbających o utrzymanie prawidłowego stanu skóry, także w okresie dojrzewania.
Wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego, dzięki zawartości flawonoidów wspomaga procesy przemiany materii, co pomaga eliminować szkodliwe substancje z organizmu. Cynk pomaga zachować zdrową skórę.
Wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego, dzięki zawartości flawonoidów wspomaga procesy przemiany materii, co pomaga eliminować szkodliwe substancje z organizmu. Cynk pomaga zachować zdrową skórę.
Jedno opakowanie Bratek Plus zawiera 50 małych, łatwych do połknięcia tabletek, które niemal całkowicie pozbawione są smaku i zapachu. W związku z tym ich przyjmowanie nie wiąże się z żadnymi nieprzyjemnymi odczuciami. Podczas terapii starałam się przyjmować Bratka regularnie, choć muszę przyznać, że kilka razy zdarzyło mi się o nim zapomnieć. Cóż... nikt nie jest idealny ;) W tym czasie zaczęłam również jeść więcej warzyw i owoców, mając nadzieję, iż spotęguje to moje szanse na gładszą i zdrowszą skórę pozbawioną trądziku. Nic bardziej mylnego...
Przez pierwsze dwa tygodnie kuracji byłam przerażona, ponieważ pojawił się na mojej twarzy trądzik tak obfity, że bez porządnego, wielowarstwowego makijażu nie byłam w stanie komfortowo wyjść z domu. Kiedy po kolejnych kilku dniach wypryski zaczęły schodzić wyłoniła się spod nich całkiem ładna, zadbana buzia, bez większych problemów skórnych, co zinterpretowałam jako dobry znak na przyszłość.
Niestety po krótkim czasie gładkiej niczym "pupcia niemowlaka" skóry, jej stan zaczął się ponownie pogarszać, w wyniku czego wrócił do swojej formy sprzed przyjmowania suplementu. Mniej więcej po zużyciu niecałej połowy ostatniego listka, mając jeszcze nadzieję na jakiś efekt, zaczęłam przyjmować dwie tabletki dziennie, lecz nie odniosło to pożądanego rezultatu.
Rozpoczynając terapię z Bratkiem miałam ogromną nadzieję na chociażby najmniejszą poprawę stanu mojej cery. Niestety po około dwóch miesiącach przyjmowania tegoż specyfiku nie mogę powiedzieć, iż w moim przypadku jest on skuteczny. Choć za cenę kilkunastu złotych za 50 tabletek może warto spróbować? Może w przypadku którejś z Was będzie on skuteczny? O tym musicie już zadecydować same ;)
Rozpoczynając terapię z Bratkiem miałam ogromną nadzieję na chociażby najmniejszą poprawę stanu mojej cery. Niestety po około dwóch miesiącach przyjmowania tegoż specyfiku nie mogę powiedzieć, iż w moim przypadku jest on skuteczny. Choć za cenę kilkunastu złotych za 50 tabletek może warto spróbować? Może w przypadku którejś z Was będzie on skuteczny? O tym musicie już zadecydować same ;)
Więcej o Bratku przeczytacie TUTAJ.
Ciężko znaleźć dobry sposób na pozbycie się "intruzów" : P Ja nigdy tego suplementu nie stosowałam : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Ja po 2 miesiącach również nic nie zauważyłam, a dopiero po 4 dał rewelacyjne efekty ;) Stosuję go już pół roku i na razie nie mam zamiaru przestać :)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam kiedyś, ale nie było widać większych efektów wiec przestalam:)
OdpowiedzUsuńJa dostałam próbkę 25 tabletek, powiem tak-stan skóry poprawił się bardzo nieznacznie...na razie nie planuję zakupu większego opakowania :P
OdpowiedzUsuńa mnie to nigdy nic nie dało, podobnie jak inne tego typu specyfiki na cerę :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ale teraz wiem, że tego nie zrobię. Moja cera jest ostatnio wystarczająco problemowa i bez tego :) Cieszę się że przeczytałam ta recenzję, dzięki!:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKiedyś zastanawiałam się nad łykaniem tabletek z bratka ale w końcu odpuściłam sobie ten pomysł
OdpowiedzUsuńMnie takie specyfiki wcale nie kuszą :P
OdpowiedzUsuńi chyba dobrze :)
jak dalej nie będziesz miała odwagi, to chętnie je przyjmę, haha :) dla mnie okazał się świetny
OdpowiedzUsuńTeż go stosowałam, ale mi nie pomógł ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Koleżankę z Malinowego Klubu, dołączam do grona obserwujących :)
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję tego typu suplementów:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń