Zapewne znaczna część z Was boryka się z problemem przesuszonych włosów z łamliwymi, rozdwajającymi się końcówkami. Dlatego też, chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o kosmetyku, który obecnie dba aby moje jak najdłużej uchowały się w dobrym stanie...
Opakowanie: Serum zamknięte jest w małej poręcznej buteleczce, mieszczącej w sobie 20ml produktu. Duży otwór przez, który dozowany jest kosmetyk nie stanowi problemu, bowiem zawsze udaje mi się wydobyć z niego pożądaną jego ilość. Buteleczkę spokojnie można wrzucić do torebki bądź walizki bez obaw, że coś się wyleje.
Zapach/konsystencja: Zapach kosmetyku jest dość intensywny, przypominający charakterystyczną woń unoszącą się w salonach fryzjerskich, jednak szybko się ulatnia. Konsystencja jest gęstawa, dzięki czemu produkt, wsmarowany uprzednio w palce, rozprowadza się bardzo wygodnie. Jest ona również dość tłusta, lecz bez obaw - przy zastosowaniu w odpowiedniej ilości nie obciąża włosów.
Działanie:
• Kosmetyk ma działanie raczej powierzchowne i z pewnością nie zapewnia ono dogłębnej rewitalizacji.
• Serum stosowane na wilgotne włosy, zmiękcza końcówki i chroni je (do pewnego stopnia) przed dalszym zniszczeniem. Włosy są lekko wygładzone i nabłyszczone, dzięki czemu fryzura wydaje się być bardziej opanowana. Niestety kosmetyk nie zapobiega wchłanianiu wilgoci i przy pojawieniu się pierwszych kropel deszczu moje niesforne, wysokoporowe włosy zaczynają się puszyć.
• Produkt, stosowany na suche włosy, pomaga szybko opanować fryzurę w sytuacjach awaryjnych.
Inne: Wydajność produktu zależy całkowicie od osobistych preferencji w kwestii stosowania i długości włosów. Mnie wystarczył on na około dwa miesiące.
Jeśli macie ochotę zapoznać się z ofertą kosmetyków Cece of Sweden zapraszam tutaj:
Moja ocena: 4/6
Pojemność: 20ml
Cena: 15zł
Plusy:
+ wygodne opakowanie
+ przyjemny zapach
+ łatwo się rozprowadza
+ lekko zmiękcza, wygładza i nabłyszcza
+ dostępność
Minusy:
- jedwab na końcu składu
- nie pomaga z problemem puszenia
- cena
Chciałabym zaznaczyć, iż kwestia współpracy nie miała absolutnie żadnego wpływu na moją opinię.
____________________________________________
Kochani!
Przypominam o grudniowym rozdaniu. Zgłaszać możecie się do końca miesiąca :)
Szkoda że pozycja jedwabiu jest tak daleko.. No i fakt, że nie pomaga z puszeniem dyskwalifikuje go u mnie:(
OdpowiedzUsuńHi! I have been searching for an interesting costume, do You know a webshop where I could buy it? Bye!
OdpowiedzUsuńHand ball Games
Jakoś do mnie nie przemawia :P
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy kosmetyki z tej firmy nie zaintrygowały mnie tak, że musiałam je mieć :P.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania:*
http://ciniax03.blogspot.com/
lubię produkty z jedwabiem ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kosmetyki z tej serii i było ok, ale bez takiego "łał" :) a takich serum zazwyczaj nie używam, bo obciążają moje włosy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń